www.promocja.nadarzyn.pl

:: Tenis stołowy – emocjonujący weekend w Nadarzynie
Wiadomość dodana przez: Dorota (2008-04-28 16:11:51)

Po emocjonujących pojedynkach w sobotę i w niedzielę drużyna pań - GLKS Mago Wanzl Scania Nadarzyn walczyć będzie w finale ekstraklasy z zespołem KTS Wisan Tarnobrzeg. Pierwszy mecz, w  Nadarzynie,  poniedziałek 5 maja o godz. 19.00. Natomiast drużyna GLKS BS w Skierniewicach Nadarzyn wygrała pojedynek z mistrzem grupy południowej I ligi UKTS Alfa Radzyń Podlaski. Relacja z weekendowych pojedynków: czytaj w więcej



 To był emocjonujący, a zarazem zakręcony weekend w Nadarzynie. Po wymęczonym zwycięstwie w Kazimierzy Wielkiej (3-2), głównie za sprawą świetnie grającej Kseni. W rewanżowym meczu spodziewaliśmy się nie mniej emocjonujących chwil. Zanim jednak doszło do meczu kobiet i walki o finał ekstraklasy pań. W samo sobotnie południe rozpoczęło się pierwsze ( z dwóch) spotkań barażowych o awans do ekstraklasy mężczyzn. GLKS BS w Skierniewicach Nadarzyn zmierzył się. Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia . Chińczyk Yu Long grający w barwach Nadarzyn niezwykle zmotywowany ostro natarł na lidera przyjezdnych Białorusina Dimitrija Fareitatau . W pewnym momencie było już 8-2 dla zawodnika GLKS-u. Jednak lublinianin grał bardzo spokojnie, odrobił stratę i ostatecznie wygrał pierwszą partię 13/15. Również drugi set padł łupem gościa. Na szczęście  „ Julek „potrafił  się pozbierać i ostatecznie wygrał mecz otwarcia 3-2.  Jednak prawdziwy sygnał do zwycięstwa dał młody Aleksander Wieteska.  „Olo” gorąco dopingowany przez grupę przyjaciół tegorocznych maturzystów LO im Kościuszki w  Pruszkowie wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności i po świetnej grze pokonał rówieśnika Rafała Łąszczyńskiego

3-0.           Te dwie porażki podcięły przyjezdnym skrzydła , a zespół Nadarzyna niczym walec przetoczył się po Alfie. GLKS BS w Skierniewicach Nadarzyn pokonał UKTS Radzyń 10-0 , tym samym prawie zapewnił sobie awans do ekstraklasy męskiej.  Punkty dla GLKS-u zdobywali : Yu Long 2 , Zbigniew Grześlak 2 , Aleksander Wieteska 2 i Kazimierz Wiszowaty 2 oraz deble Yu/Wieteska i  Grześlak/Wiszowaty . Rewanż w Radzyniu powinien być już czystą formalnością . 3 maja wystarczy wygrać jeden pojedynek , żeby od września zameldować się w ekstraklasie. Oczywiście nie ma mowy o lekceważeniu rywala  Zawodnicy z Lubelszczyzny potrafią grać i to na wysokim poziomie, trafili jednak na bardzo dobrze przygotowanego rywala.

              Tego samego dnia podopieczne Marcina Kusińskiego miały o godz. 17.00 zrealizować cel numer dwa na sobotę , czyli zapewnić GLKS Mago Wanzl Scania Nadarzyn awans do finału play-off ekstraklasy kobiet. I były blisko zrealizowania tego zadania. Głównie za sprawą  świetnie grającej  Xu Jie ( Kseni).  Zawodniczka Nadarzyna po 3-1 wygrała swoje mecze z Pauliną Narkiewicz i Wang Qian i po porażkach Yan Xiaoshan ( z Wang Qian 1-3) oraz Natalii Bąk (z Antoniną Szymańską 1-3) doprowadziła do remisu w meczu 2-2. Do ostatniej partii wyszły  Yan Xiaoshan ( Sasza ) z Nadarzyna i Paulina Narkiewicz z Kazimierzy. Pierwsze dwa sety na przewagi wygrywa zawodniczka z Nadarzyna i kiedy wydaję się iż brakuje przysłowiowej kropki nad i wydarza się niemożliwe.

Młoda Chinka nie wytrzymuje presji. Przesympatyczna dziewczyna rozpada się na oczach swojej publiczności jak przysłowiowy domek z kart. Z opuszczoną głową i ze łzami w oczach jak sparaliżowana przyjmuje nokautujące ciosy od swojej rywalki. Paulina wygrywa trzy kolejne sety do 4 , 5  i 5  , spotkanie 3-2  . Cały mecz dla Kazimierzy 3-2, która wyrównuje stan rywalizacji 1-1 i doprowadza do decydującego meczu w niedzielę w Nadarzynie.

                Byliśmy w ogródku, witaliśmy się z gąską i przełknęliśmy gorycz niespodziewanej porażki. Taki jest los i życie sportowca. Trzeba przyznać iż , zespól gości był do play-off przygotowany fenomenalnie. Paulina Narkiewicz , która dwa lata temu z zespołem GLKS Nadarzyn zdobywała w ekstraklasie złoty medal , grała  po prostu porywająco . Tak skoncentrowanej , zdeterminowanej , dokładnie i pewnie grającej  „ Pestki „ nie widziałem. Tosia Szymańska , która jest klasą samo w sobie , w żadnym z meczów nie dała młodej , ale przecież niezwykle utalentowanej Natalii Bąk szansy na chociażby cień nadziei na zwycięstwo. Kazimierzowska Chinka zwana Wandzią stosunkowo gładko rozprawiła się z Saszą . Musiała uznać wyższość Kseni w obu spotkaniach , ale obie zawodniczki stworzyły zapierające dech w piersiach sportowe czytaj dalej widowisko na najwyższym poziomie. W zespole Nadarzyna jedynie postawa Kseni napawała optymizmem, a ostatni występ Saszy budził wiele kontrowersji i niepokoju.

Trzeci decydujący mecz, Nadarzyn godz. 16.30. Niedziela

Xu Jie – Narkiewicz .

Ksenia kontrolowała cały czas przebieg spotkania. Była szybsza, dokładniejsza i pewnie wygrała 3-0.

Yan Xiaoshan – Wang Qian

Obie zawodniczki stworzyły bardzo dobre widowisko. Sasza łapała niesamowite piłki, jednak Wandzia była w ataku niemal bezbłędna. Do tego zawodniczka z Kazimierzy obroniła kilka silnych zbić Nadarzynianki i przeszła do kontry. Ostatecznie minimalnie lepsza okazuje się Wang w setach 8/11  11/9  5/11  11/4  7/11 i cały mecz 2-3

Szczerkowska - Szymańska

Trener Kusiński postanowił sprawdzić młodziutką Szczerą w walce na defensywnie grającą Tosię . Jednak Magda zmęczona udziałem w Mistrzostwach Polski szkół  gimnazjalnych w  Limanowej nie sprostał zawodniczce z Kazimierza , przegrywając swój pojedynek 0-3 . Na tym tle rywalizację Natalii Bąk z Szymańską należy ocenić zdecydowanie bardziej pozytywnie.

Xu – Wang

Zaczęło się dobrze. Ksenia w końcówka była zdecydowania bardziej dokładna. Obie zawodniczki grała rewelacyjnie, ale to zawodniczka Nadarzyna prowadziła 2-0 w setach. Dwa kolejne na przewagi wygrywa Wandzia. Wydawało się, że Ksenia nie wytrzyma tego meczu psychicznie, wyglądała w przerwie na silnie wzburzoną. Jednak kiedy podeszła do stołu pokazała naprawdę lwi pazur. Silnie zmotywowana, zagrała bardzo agresywnie na stole od pierwszych piłek i wygrała decydującą partię do trzech. Jak wielki były to emocje, świadczy fakt ,że po meczu nie miała siły ze stresu stać na własnych nogach.

w setach :

11/8  11/9  9/11 10/12  11/3 i mecz 3-2

Yan – Narkiewicz

Decydująca o wszystkim partia. Nie tylko kibice ,ale również i Sasza miał w głowie swój wczorajszy pojedynek z  Pestką.   Po walce pierwszy set dla Yan . W drugim secie Paulina gra bardzo dokładnie i mocno, doprowadza do remisu. Trzecia odsłona zaczyna się od świetnych ataków Saszy, która zaskakuje Narkiewicz zmianą taktyki. Yan prowadzi już 8-3 i u Pestki widać objawy zniechęcenia. Jednak za chwilę obraz spotkania ulega zmianie . Nadarzynianka popełnia parę prostych błędów w przebiciu . Paulina gra kilka wariackich , ale skutecznych piłek . I to ona wygrywa set na przewagi.  Sasza jednak mocno motywowana przez ławkę i publikę . Wygrywa czwartą partię , pod koniec której dochodzi do czasówki .

Piąty ostatni set rozpoczyna się od prowadzenia Narkiewicz 0-3 .  Utrzymuje ona przewagę 2-3 punktów przez całą partię. Przy stanie 8-10 dla Pestki , mało kto wierzył z nadarzyńskiej publiki w zwycięstwo jednak wszyscy z całej siły dopingowali Saszę. 9-10 i głośne jooooo , a potem Sasza, Sasza……… 10-10 i cała nadarzyńska hala , aż zatrzęsła się od krzyku kibiców. Wszyscy wstają z miejsc , widzę jak oaza spokoju Marcin Kusiński . „ niesamowicie spokojny człowiek „ zrywa się ze swojego krzesła  układa ręce w błagalny gest usiłując przekrzyczeć salę przekazuje ostatnie wskazówki Yan. Za chwilę i jego ręce wystrzelą w górę w geście triumfu 12-11 . Wszyscy razem drzemy się jak opętani : ostatni , ostatni ……… , a potem JEST !!! 13-11 . Nadarzyn w finale , szał radości , łzy Kocham Nadarzyn i …………….

                W imieniu zespołu chciałbym podziękować tym wszystkim , którzy tak wspaniale dopingowali nas w nadarzyńskiej hali przez całe dwa dni , a także tym , którzy ściskali za nas kciuki czemu dali wyraz w wielu wysłanych do mnie sms –ach z gratulacjami.

                Jednocześnie już teraz możemy serdecznie zaprosić na finał ligi GLKS Mago Wanzl Scania Nadarzyn – KTS Wisan Tarnobrzeg. Pierwszy mecz w Nadarzynie 

 5 maja Poniedziałek  godz. 19.00.

Dariusz Zwoliński